Coś na temat ciekawego incydentu kościelnego

Kudłaty

Witajcie.
Od razu zaznaczam, że podrzucony tutaj temat nie ma na celu wszczynania burdy pomiędzy tymi co chodzą/li na religię i są za tym, iż powinna dalej gościć w naszych szkołach, a tymi którzy uważają, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Chcę tylko przytoczyć pewną zabawną sytuację, o której usłyszałem dzisiaj w radio (które akurat przestrajałem). Czy będziecie chcieli zabrać w tej sprawie głos, czy nie, to tylko i wyłącznie Wasza sprawa.
Otóż, kiedy tak kręciłem sobie trymerami i rozdeptywałem cewki na płycie radioodbiornika natrafiłem na pełną godzinę i oczywiście wiadomości. Okazuje się, że pewna kuria z pewnego miasta w wielkopolskim, o pięknej nazwie Kalisz, w "Instrukcji duszpasterskiej" informuje (a moim skromnym zdaniem tekst ma inną funkcję niż informatywna), iż „(…) Osoby w/w. mogą wybrać zamiast religii etykę. Nie mamy na to wpływu bezpośredniego, ale kapłani i katecheci mają obowiązek (zob. Instrukcja z dnia 30 września 2013 r.) poinformowania, że jest to forma pisemnej apostazji”.

Przyznam szczerze, że uśmiałem się Laughing

Seba

Co Cię Kudłaty tak wzięło na wywlekanie spraw światopoglądowych tutaj. Very Happy

Co do sytuacji - cóż za głupia logika.

Kudłaty

Wiesz, jak ktoś cały dzień jest na zrywce w lesie, potem pół nocy przestraja stare radio (mające wartość ja wiem, pewnie z 10zł, do tego nijak mające się do dzisiejszych czasów, bo nawet nie Hi-Fi, i do tego mono - R-502 Śnieżnik) i mu się bardzo nudzi...