Zielony Las - starsze pokolenie

Czarodziejka

Losy przodków Lisa, którzy spokojnie mieszkali w Zielonym Lesie...
Rozdział pierwszy
Zielony Las to miejsce wspaniałe. Dom dla wielu zwierząt. Na wiosnę zakwita tu masa kwiatów a drzewa pokrywają się pąkami. W lato las wydaje się jedynym chłodnym miejscem, a promyki słońca radośnie przemykają pomiędzy liśćmi. W jesień las przybiera brązowo-złocistą barwę a z drzew spadają liście tworząc szeleszczący dywan. Zima jest tu łagodna, mimo białego puchu na gałęziach. Zielony Las to miejsce idealne dla każdego zwierzęcia.
Ruda Kita wstała dzisiaj wcześnie. Był radosny wiosenny poranek. Zaraz po śniadaniu wybrała się nad strumyk. Ptaki śpiewały wesoło w koronach drzew. Położyła się nad brzegiem i owinęła się jak szalem rudym puszystym ogonem:
- Dzień dobry moja droga! - to była Pani Sowa, najmądrzejsza w całym
lesie - wreszcie mam spokój. Och co za trwoga z tymi pisklakami!
- Ależ Pani Sowo. Dzieci to i mały kłopot i ogromna radość - odparła z uśmiechem Ruda Kita, która sama marzyła o lisiętach choć na razie nie miała nawet partnera.
- Och wiem, wiem. Słyszałam od Pani Pustułki ale to pewnie tylko plotki, że w naszym lesie pojawił się jakiś młody przystojny lis - rzekła Pani Sowa.
- To dobra wiadomość. Na pewno jest bardzo miły - dodała w zamyśleniu Ruda Kita.
- Muszę wracać... ale uważaj! Co młode to głupie - zauważyła Pani Sowa.
- Ależ... ja też jestem młoda - szepnęła Ruda Kita. Gdy jej znajoma odleciała, lisica również wstała i postanowiła się dowiedzieć czegoś o nowym przybyszu. Każdą pogłoskę, plotkę, podanie znała Chichotka. Była to bardzo sprytna łasica, której wszędzie było pełno. Właśnie do niej wybrała się Ruda Kita.

Adder

to jest super, proszę pisz dalej!

Czarodziejka

Dziękuje

Jak znajdę wolny czas dopiszę nowy rozdział.

Adder

Jakby chciała naśladowac to można napisać opowiadanie o rodzicach Lisicy, ale darujmy sobie plagiaty natomiast czymś innym byłoby napisanie opowiadania o niebieskich lisachg i ich życiu w Rezerwacie przed pezybyciem Wędrowców z Zielonego Lasu, i ich punkt widzenia na sprawę wojny między rudymi a niebieskimi lisami

Whisper

A ja chcę pochwalić Czarodziejkę za bardzo ładne opisy pór roku. Smile

Adder

no no.. lepiej niż Orzeszkowa ( i krócej na szczęście Smile

)

Marzycielka

Imię Ruda Kita przypomina mi liski.mojeforum.pl Razz

Czarodziejka

Dziękuje wam wszystkim Smile

!
Adder to napisz taką historie, to ciekawy temat bo o niebieskich lisach mało wiadomo!

Adder

może spróbuję w wolnym czasie coś takiego naskrobać Smile

i zachęcam ciebie do kontynuowania twej historii bo jest super

Whisper

Czarodziejko, coś nie piszesz nic więcej, a... przydałoby się Wink