Autor |
Wiadomość |
Adder |
Wysłany: Sob 6:51, 06 Lip 2013 Temat postu: |
|
To nie tak - każdy ma prawo do swojego zdania i chociaż w czymś się nie zgadzamy, to nie znaczy, że mamy nie szanować siebie i swoich poglądów. Przynajmniej w teorii. |
|
|
Kudłaty |
Wysłany: Pią 18:15, 05 Lip 2013 Temat postu: |
|
Adder, bardzo drażliwy temat - patriotyzm... ja nie napiszę co tak naprawdę myślę, bo mógłbym kogoś urazić, a nie chcę. W końcu jestem adminem, mam to wszystko w kupie trzymać, a nie rozwalać swoimi poglądami |
|
|
Adder |
Wysłany: Pią 12:25, 05 Lip 2013 Temat postu: |
|
Moja siostra i brat mieszkają w Anglii i tam pracują. Ale ja bym nie chciała. Okej, jakiekolwiek wymarzone studia ukończysz być może nie zostaniesz tym kim chcesz, ale w Anglii też nie musisz spełniać się w swoim zawodzie, chyba, że jesteś lekarzem, albo pracujesz na budowie. Zaczynasz od tego, że pracujesz przy taśmie, na hali, lub jako magazynier itp, chyba, że jesteś geniuszem Moja siostra pracowała tak , dopóki 2 lata temu nie awansowali jej do biura, a jest w Anglii od 2004. U nas z pracą nie jest wesoło, ale patriotyzm po pierwsze. Od dziecka miałam dwa plany na przyszłość: być lekarką, lub farmaceutką lub być nauczycielką. Pierwszy plan odrzuciłam - za dużo nauki. Drugi się skonkretyzował: historia - cokolwiek miałabym robić, chciałabym, żeby miało to jakiś związek z historią, dlatego zazdroszczę ci studiów Gałązko.
Świetny plan, genialny plan, dopóki zdałam sobie sprawę, że nie ma szans, żebym dostała się na historię na Uniwersytet Śląski z moją maturą (i to nawet nie dlatego, że miałam słaby wynik z historii,ale z powodu pisemnej matury z polskiego). Ale zdałam rozszerzoną historię i z tego jestem dumna. Obecnie studiuję filologię angielską. Od czasu do czasu zdaję sobie sprawę, że w porównaniu z wykładowcami lub moimi znajomymi z roku nie znam angielskiego tak dobrze, chociaż uczyłam się go od 1 klasy podstawówki. A jednak chciałabym zostać tłumaczem. I wiem, że kiedyś dopnę swego i będę studiować historię, czy to będzie jak będę mieć 40, czy 60 lat. Dla mojej własnej satysfakcji. A tak na życie to ja bym chciała być pisarzem, o! Łatwo powiedzieć, albo pomarzyć, trudniej zrobić, bo do czego się nie biorę to zdaję sobie sprawę, że jestem do niczego i kto by mnie chciał wydać! |
|
|
Kestrel |
Wysłany: Czw 14:44, 04 Lip 2013 Temat postu: |
|
Zadupie? Ciekawe co byś powiedziała mieszkając na Białorusi czy Ukrainie. Wiem, że w Polsce też nie jest łatwo, ale takie typowo polskie marudzenie i narzekanie w niczym nie pomoże, a tylko pogorszy sprawę. Trzeba działać, działać. Niedługo wybory. Może nasi rodacy wyciągną wnioski z poprzednich porażek |
|
|
Szczerość |
Wysłany: Pią 22:01, 22 Mar 2013 Temat postu: |
|
W sumie... dlatego jak dorosnę, wyjadę do Anglii Nasza Polska to jak zadupie. |
|
|
Kudłaty |
Wysłany: Pią 20:46, 22 Mar 2013 Temat postu: |
|
Znając polską rzeczywistość nie ważne kim chcę zostać na końcu i tak zostaje bezrobotny lub pytam "a może frytki do tego?"... ukochany kraj, umiłowany kraj.............. kocham Cię Polsko............. bo dajesz mi tyle możliwości, otwierasz przede mną horyzonty...... |
|
|
Szczerość |
Wysłany: Pią 11:03, 22 Mar 2013 Temat postu: |
|
No to niezła praca Może kiedyś na ciebie trafię
Już gorsze bezrobocie w Polsce panuje u animatorów, czyli w moim wymarzonym zawodzie |
|
|
GAŁĄZKA |
Wysłany: Pią 5:48, 22 Mar 2013 Temat postu: |
|
ja studiuję historię ze specjalizacjami - zarządzanie i konserwacja dokumentacji archiwalnej oraz europejska przestrzeń kulturowa. Mogę po tym zostać archiwistą, muzealnikiem, sama chciałabym zostać przewodnikiem po Wrocławiu, ale będę BEZROBOTNYM XD |
|
|
Szczerość |
Wysłany: Czw 23:29, 21 Mar 2013 Temat postu: Kim chcecie zostać w przyszłości? |
|
To dziecinne pytanie, ale dobra XD
Kim chcecie być w przyszłości? Chodzi mi o zawód,pracę.
Ja obieram kierunek animatorki Lauren Faust |
|
|