Autor Wiadomość
Adder
PostWysłany: Nie 5:53, 03 Maj 2020    Temat postu:

Chyba tylko hałasowali.

Teraz przypomniałam sobie o jeszcze jednej epizodycznej postaci z sezonu pierwszego: o psie farmera z odcinków bodajże 4 i 5 (gdy zwierzęta schroniły się przed deszczem w stodole, a farmer je tam zamknął, bo myślał, że Lis pozagryzał mu kury. Ten pies nazywał się chyba Bruno, był stereotypowo niezbyt inteligentnym psem, ale zapamiętałam go z konfrontacji z Lisem, który go przekonał, że musi szukać innego lisa, i że jego właściciel wcale nie chce, aby Bruno wyręczył go w złapaniu lisa, całkiem mu zamieszał w głowie. To był jeden z moich ulubionych momentów Lisa z 1 sezonu.
Zorza
PostWysłany: Pon 12:45, 27 Kwi 2020    Temat postu:

I te przekomarzanki i zabawy z małymi łasiczkami, z jednej strony wyglądało to nader wesoło, a z drugiej słodko. W sumie to nie rozumiem dlaczego Dzik uznał, że mają na prosiaczka zły wpływ, ostatecznie nie robili chyba nic złego. Smile
Adder
PostWysłany: Wto 8:17, 21 Kwi 2020    Temat postu:

Ten prosiak był świetny!
Zorza
PostWysłany: Wto 18:57, 14 Kwi 2020    Temat postu:

Whisper napisał:
Pies, kot, osioł. Czyli te "złe" zwierzęta to zwierzęta domowe Wink A my lubimy tylko te dzikusy z Zielonego Lasu i Rezerwatu Białych Danieli.

Ten kot to był na początku drugiej serii...? Pamiętam, że został zaatakowany. Ach, te szpony serialowych ptaków Wink Był też drugi kot, no nie? Ten, który powiedział Sowie, że miasteczko, w którym się znalazło to "Zieleniowo", tzn. po prostu Zielony Las jakiś czas później.


Ten, który rozmawiał z Sową to była kotka, w serialu chyba nie wymieniono ani razu jej imienia, ale w książce jest napisane, że nazywa się Sooty. Oprócz tego ma tam czarne futerko, a nie jak w serialu żółte.


I skoro już jesteśmy przy epizodycznych bohaterach, to co sądzicie o Nigdy Nie Zostanę Kiełbaską? Mnie prosiak ogromnie się podobał, był sympatyczny i wywoływał szczery uśmiech na twarzy.
Szczerość
PostWysłany: Wto 23:02, 19 Mar 2013    Temat postu:

Kot leśniczego był zarąbisty, może nie czułam wrodzonej niechęci, przez szacunek dla tych zwierzątek Wink ?
Kestrel
PostWysłany: Pią 16:57, 08 Lip 2011    Temat postu:

Whisper napisał:
Pies, kot, osioł. Czyli te "złe" zwierzęta to zwierzęta domowe Wink A my lubimy tylko te dzikusy z Zielonego Lasu i Rezerwatu Białych Danieli.

Ten kot to był na początku drugiej serii...? Pamiętam, że został zaatakowany. Ach, te szpony serialowych ptaków Wink Był też drugi kot, no nie? Ten, który powiedział Sowie, że miasteczko, w którym się znalazło to "Zieleniowo", tzn. po prostu Zielony Las jakiś czas później.


Jego zdjęcia mam tutaj: http://www.zielonylas.fora.pl/galeria,9/emblematy-zrobione-przez-chrisa,347.html
Jest słodki i w ogóle był przyjaznym zwierzakiem, a ja tak bardzo lubię koty.. Wink
Adder
PostWysłany: Wto 19:44, 14 Gru 2010    Temat postu:

Był jeszcze jeden kot. W gazecie nazywał się chyba Tom. Był to kot którego Lis spotkał na swojej drodze z powrotem do reszty zwierząt w 7 odcinku pierwszej serii.
Whisper
PostWysłany: Pią 11:43, 01 Sie 2008    Temat postu:

Pies, kot, osioł. Czyli te "złe" zwierzęta to zwierzęta domowe Wink A my lubimy tylko te dzikusy z Zielonego Lasu i Rezerwatu Białych Danieli.

Ten kot to był na początku drugiej serii...? Pamiętam, że został zaatakowany. Ach, te szpony serialowych ptaków Wink Był też drugi kot, no nie? Ten, który powiedział Sowie, że miasteczko, w którym się znalazło to "Zieleniowo", tzn. po prostu Zielony Las jakiś czas później.
Marzycielka
PostWysłany: Sob 17:56, 12 Kwi 2008    Temat postu:

według mnie był dobry. Tylko trochę cyniczny Smile
Śmiałek
PostWysłany: Pią 18:33, 11 Kwi 2008    Temat postu:

Mi duży kłopot sprawiała postać kota leśniczego, którego już ktoś wymieniał. Nigdy nie mogłem go "rozszyfrować" czy był bohaterem pozytywnym, czy negatywnym. I w sumie hihihi do teraz nie jestem pewien na 100% Embarassed
Kiedy pojawia się pierwszy raz i rozmawia z Borsukiem - zakwalifikowałem go jako czarny charakter. Ten sposób w jaki prowadzi rozmowę, jak się zachowuje względem pana B. to wszystko przemawiało przeciw niemu. Kiedy Borsuk prosił go o przekazanie wiadomości lisowi (że z nim wszystko dobrze) - myślałem; że on (Kot) go wystawi i nie powie... a jednak. Poszedł, i co dziwniejsze narażając swoje własne życie (zaatakowała go Pustułka) Wtedy jakby odmieniło się moje pojmowanie Kota jako tego złego. Dałem mu drugą szansę. Jakby tego było mało, dalsze wydarzenia znów przyniosły zmianę poglądów (może to właśnie on zaraził wścieklizną Leśniczego?) - i bądź tu teraz mądry i powiedz, czy kot był dobrym, czy złym bohaterem?

Także podsumując Kot jest dla mnie problematycznym (tajemniczym, nieklasyfikowanym) bohaterem.
Czarodziejka
PostWysłany: Czw 12:22, 10 Kwi 2008    Temat postu:

Ja trzeci sezon mało znam więc osła nie kojarzę ^^'' a co do Rola był trochę irytujący ale wiele razy pomógł Gałązce i Śmiałkowi
Seba
PostWysłany: Wto 19:55, 08 Kwi 2008    Temat postu:

U mnie na pierwszy ogień poszedł pies Rollo
Marzycielka
PostWysłany: Wto 19:55, 08 Kwi 2008    Temat postu:

A mnie trochę denerwował Rollo ^^ Ale nie był zły... Groszy tamten Osioł u którego zamieszkały łasice... niesprawiedliwie je wyrzucił.
Czarodziejka
PostWysłany: Wto 11:08, 08 Kwi 2008    Temat postu: Epizodyczni

Czyli ci, którzy mają swoje pięć minut w serialu Very Happy.
Najbardziej irytował mnie koń, którego lis spotkał po panice królików. Koń ów pasł się na łące i lekko histerycznie śmiał. Polubiłam natomiast kota leśniczego i żal mi go było trochę kiedy zaatakowała go Pustułka.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group