FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Zwierzęta z Zielonego Lasu Strona Główna
->
Bohaterowie
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum
----------------
Sprawy organizacyjne
Do admina i moderatorów
Opowiadania Adder
Projekt ZzZL.PL
----------------
Strona internetowa
Odcinki serialu z lektorem
Rozmowy o Zwierzętach z Zielonego Lasu
----------------
Ogólnie o serii
Bohaterowie
ZzZL kiedyś - wspomnienia
Klub Przyjaciół z Zielonego Lasu
----------------
Teksty
Rysunki i kolorowanki
Inne
Pogaduchy
----------------
Poznajmy się!
Inne kreskówki
Rozmówki
Gry i zabawy
Spotkania
Archiwum
----------------
Archiwum
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Adder
Wysłany: Nie 5:53, 03 Maj 2020
Temat postu:
Chyba tylko hałasowali.
Teraz przypomniałam sobie o jeszcze jednej epizodycznej postaci z sezonu pierwszego: o psie farmera z odcinków bodajże 4 i 5 (gdy zwierzęta schroniły się przed deszczem w stodole, a farmer je tam zamknął, bo myślał, że Lis pozagryzał mu kury. Ten pies nazywał się chyba Bruno, był stereotypowo niezbyt inteligentnym psem, ale zapamiętałam go z konfrontacji z Lisem, który go przekonał, że musi szukać innego lisa, i że jego właściciel wcale nie chce, aby Bruno wyręczył go w złapaniu lisa, całkiem mu zamieszał w głowie. To był jeden z moich ulubionych momentów Lisa z 1 sezonu.
Zorza
Wysłany: Pon 12:45, 27 Kwi 2020
Temat postu:
I te przekomarzanki i zabawy z małymi łasiczkami, z jednej strony wyglądało to nader wesoło, a z drugiej słodko. W sumie to nie rozumiem dlaczego Dzik uznał, że mają na prosiaczka zły wpływ, ostatecznie nie robili chyba nic złego.
Adder
Wysłany: Wto 8:17, 21 Kwi 2020
Temat postu:
Ten prosiak był świetny!
Zorza
Wysłany: Wto 18:57, 14 Kwi 2020
Temat postu:
Whisper napisał:
Pies, kot, osioł. Czyli te "złe" zwierzęta to zwierzęta domowe
A my lubimy tylko te dzikusy z Zielonego Lasu i Rezerwatu Białych Danieli.
Ten kot to był na początku drugiej serii...? Pamiętam, że został zaatakowany. Ach, te szpony serialowych ptaków
Był też drugi kot, no nie? Ten, który powiedział Sowie, że miasteczko, w którym się znalazło to "Zieleniowo", tzn. po prostu Zielony Las jakiś czas później.
Ten, który rozmawiał z Sową to była kotka, w serialu chyba nie wymieniono ani razu jej imienia, ale w książce jest napisane, że nazywa się Sooty. Oprócz tego ma tam czarne futerko, a nie jak w serialu żółte.
I skoro już jesteśmy przy epizodycznych bohaterach, to co sądzicie o Nigdy Nie Zostanę Kiełbaską? Mnie prosiak ogromnie się podobał, był sympatyczny i wywoływał szczery uśmiech na twarzy.
Szczerość
Wysłany: Wto 23:02, 19 Mar 2013
Temat postu:
Kot leśniczego był zarąbisty, może nie czułam wrodzonej niechęci, przez szacunek dla tych zwierzątek
?
Kestrel
Wysłany: Pią 16:57, 08 Lip 2011
Temat postu:
Whisper napisał:
Pies, kot, osioł. Czyli te "złe" zwierzęta to zwierzęta domowe
A my lubimy tylko te dzikusy z Zielonego Lasu i Rezerwatu Białych Danieli.
Ten kot to był na początku drugiej serii...? Pamiętam, że został zaatakowany. Ach, te szpony serialowych ptaków
Był też drugi kot, no nie? Ten, który powiedział Sowie, że miasteczko, w którym się znalazło to "Zieleniowo", tzn. po prostu Zielony Las jakiś czas później.
Jego zdjęcia mam tutaj:
http://www.zielonylas.fora.pl/galeria,9/emblematy-zrobione-przez-chrisa,347.html
Jest słodki i w ogóle był przyjaznym zwierzakiem, a ja tak bardzo lubię koty..
Adder
Wysłany: Wto 19:44, 14 Gru 2010
Temat postu:
Był jeszcze jeden kot. W gazecie nazywał się chyba Tom. Był to kot którego Lis spotkał na swojej drodze z powrotem do reszty zwierząt w 7 odcinku pierwszej serii.
Whisper
Wysłany: Pią 11:43, 01 Sie 2008
Temat postu:
Pies, kot, osioł. Czyli te "złe" zwierzęta to zwierzęta domowe
A my lubimy tylko te dzikusy z Zielonego Lasu i Rezerwatu Białych Danieli.
Ten kot to był na początku drugiej serii...? Pamiętam, że został zaatakowany. Ach, te szpony serialowych ptaków
Był też drugi kot, no nie? Ten, który powiedział Sowie, że miasteczko, w którym się znalazło to "Zieleniowo", tzn. po prostu Zielony Las jakiś czas później.
Marzycielka
Wysłany: Sob 17:56, 12 Kwi 2008
Temat postu:
według mnie był dobry. Tylko trochę cyniczny
Śmiałek
Wysłany: Pią 18:33, 11 Kwi 2008
Temat postu:
Mi duży kłopot sprawiała postać kota leśniczego, którego już ktoś wymieniał. Nigdy nie mogłem go "rozszyfrować" czy był bohaterem pozytywnym, czy negatywnym. I w sumie hihihi do teraz nie jestem pewien na 100%
Kiedy pojawia się pierwszy raz i rozmawia z Borsukiem - zakwalifikowałem go jako czarny charakter. Ten sposób w jaki prowadzi rozmowę, jak się zachowuje względem pana B. to wszystko przemawiało przeciw niemu. Kiedy Borsuk prosił go o przekazanie wiadomości lisowi (że z nim wszystko dobrze) - myślałem; że on (Kot) go wystawi i nie powie... a jednak. Poszedł, i co dziwniejsze narażając swoje własne życie (zaatakowała go Pustułka) Wtedy jakby odmieniło się moje pojmowanie Kota jako tego złego. Dałem mu drugą szansę. Jakby tego było mało, dalsze wydarzenia znów przyniosły zmianę poglądów (może to właśnie on zaraził wścieklizną Leśniczego?) - i bądź tu teraz mądry i powiedz, czy kot był dobrym, czy złym bohaterem?
Także podsumując Kot jest dla mnie problematycznym (tajemniczym, nieklasyfikowanym) bohaterem.
Czarodziejka
Wysłany: Czw 12:22, 10 Kwi 2008
Temat postu:
Ja trzeci sezon mało znam więc osła nie kojarzę ^^'' a co do Rola był trochę irytujący ale wiele razy pomógł Gałązce i Śmiałkowi
Seba
Wysłany: Wto 19:55, 08 Kwi 2008
Temat postu:
U mnie na pierwszy ogień poszedł pies Rollo
Marzycielka
Wysłany: Wto 19:55, 08 Kwi 2008
Temat postu:
A mnie trochę denerwował Rollo ^^ Ale nie był zły... Groszy tamten Osioł u którego zamieszkały łasice... niesprawiedliwie je wyrzucił.
Czarodziejka
Wysłany: Wto 11:08, 08 Kwi 2008
Temat postu: Epizodyczni
Czyli ci, którzy mają swoje pięć minut w serialu
.
Najbardziej irytował mnie koń, którego lis spotkał po panice królików. Koń ów pasł się na łące i lekko histerycznie śmiał. Polubiłam natomiast kota leśniczego i żal mi go było trochę kiedy zaatakowała go Pustułka.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Emule
.
Regulamin