Forum Zwierzęta z Zielonego Lasu Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Alternatywne losy śmiałka
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zwierzęta z Zielonego Lasu Strona Główna -> Teksty / Opowiadania Adder
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adder
Sowa



Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Będzin

PostWysłany: Czw 19:55, 11 Lip 2013    Temat postu:

No i co ja bym zrobiła bez tych moich kilku fanów? To nie tylko sama tematyka forum sprawia, że tu wracam, ale również, może przede wszystkim - ludzie, których mam nadzieję tu spotkać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adder
Sowa



Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Będzin

PostWysłany: Pon 18:27, 15 Lip 2013    Temat postu:

No to chyba czas na trzecią część. Nie lubię nic robić w pospiechu, ale obecnie nie wiem ile zdążę napisać (bo piszę bezpośrednio na forum, tyle, że wszystko sobie najpierw układam w głowie, a czasami samo mi z tej głowy wychodzi). Najwyżej napiszę połowę trzeciej części bo w czwartek wyjeżdżam na tydzień, a obecnie nie mam warunków bo moja siostra z rodzinką mi się na dom zwaliła. Mam nadzieję, że nie popsuję niczego przez pośpiech. Bo w końcu obiecałam, ze trzecia część będzie w TYM tygodniu:).

3.

Śmiałek skradał się przed siebie nieco niezdarnie. Ochraniały go wysokie paprocie rosnące na granicy rezerwatu, a dom człowieka był coraz bliżej. Trudno byłoby stwierdzić, czy Śmialek rzeczywiście idzie tam tylko po to by zapolować na kury. Może po coś jeszcze. Może po próbę zmierzenia się z rzeczywistością, a może po coś jeszcze innego. Wrona leciał nad nim bez słowa, po prostu go zamurowało, a chata zbliżała się z każdą minutą. Wrona chciał coś powiedzieć, ostrzec Śmiałka, zagadać go, ale jakoś nie mógł przerwać milczenia. Byli smętnym pochodem, poruszającym się mechanicznie. Śmiałek szedł z ciężkim sercem, próbując za wszelką cenę nie myśleć. Niestety nie udawało mu się. Ból pochodzący z serca promieniował na całe ciało, lecz nie zatrzymywał jego łap. Był wściekły na Wrone, ale znacznie bardziej był smutny, otępiająco i wszechwładnie smutny. Nie odezwał się do ptaka, nie spojrzał na niego, dopóki nie zatrzymali się kilkadziesiąt metrów od chaty. Chata stała do nich frontem i nie była z tej strony ogrodzona, ale Śmiałek wiedział, że z drugiej strony jest kojec kur i podwórko otoczone siatką. Musiał obejść dom, tylko, że tym razem żadne drzewa go nie chroniły. Po dłuższej chwili rozejrzał się na wszystkie strony i ruszył, by obejść chatę. Nic się nie stało, a oprawione w szyby, "oczy" domu ziały pustką, nic się w nich nie działo. Tymczasem Śmiałek, a za nim jak cień Wrona znaleźli się na tyłach chaty. Za siatką znajdował się kurnik, pomieszczenia gospodarcze i kilka klatek. Klatki zastanowiły Wronę.
- To mi się nie podoba. - ośmielił się odezwać ptak, jednak Śmiałek nijak na to nie zareagował. Nie było możliwości, żeby przeskoczył siatkę, nie mógł nawet biegać ani skakać. Nie z powodu osłabienia, chociaż poniekąd i to wchodziło w grę. Odkąd postrzelił go człowiek, po tym jak opuścił rodzime pielesze, okulał. Śmiałek nauczony jednak doświadczeniem znał inną drogę. Zaczął kopać dziurę pod siatką, tu jednak czekało go rozczarowanie. Siatka została wbita mocno w ziemię i obłożona kłodami drewna, których w żaden sposób nie dałoby się oderwać od siatki. Widocznie człowiek zabezpieczył się od napaści dzikich zwierząt na jego kurnik.
- To mi się nie podoba, zwiewajmy stąd. - powtórzył Wrona, Śmiałek był jednak głuchy na jego słowa. Rozejrzał się wokół, wzrok skierował na siatkę i wtedy dostrzegł słaby punkt. Ogrodzenie musiało być wiekowe, gdyż w pewnym momencie siatka prawie się przedarła, była osłabiono. Wystarczyło tylko zacisnąć na niej zęby, by puściła. Śmiałek uniósł się na przednie łapy, opierając je na sztywnej siatce i przegryzł ogrodzenie w wysłużonym punkcie. Niemal od razu siatka przerwała się na szerokość, która pozwalała mu wejście na podwórko. Wrona poleciał za nim, chociaż trudno było mu na to patrzeć. A gdy lis wpadnie w kłopoty ptak i tak nie będzie mu mógł pomóc, bo i jak?
Lis niemal od razu rzucił się do kurnika, przepłaszając stadko kur. Na podwórku zrobił się rwetes, ale Śmiałek na to nie zważał, ganiając to jedną kurę to drugą, w miarę swoich możliwości. W końcu udało mu się jedną złapać i zabić.
- Super. Masz trofeum, teraz się zmywajmy. - Wrona próbował przywołać lisa do por zadku, lecz ponownie został zignorowany. Lis stracił zainteresowanie kurami i zaczął się przyglądać kilku klatkom niewielkich rozmiarów, stojących jedna na drugiej
- Zabierajmy się stąd, ale już! - ponaglał ptak.
- Cicho, chyba coś słyszałem!
- Miau?
Na raz zdarzyło się wiele rzeczy. Wrona i Śmiałek zamarli a przez klapkę w tylnych drzwiach chaty wychynął biały kot. Spojrzał na Śmiałka, oboje zamarli.
- Miau! - wydarł się kot, jakby chciał przez to powiedzieć "No to macie przechlapane". Normalnie ów Kot strugał chojraka i nie bał się niczego, jednak Śmiałek nie wydał mu się przyjaźnie nastawiony. Dalej się drąc zniknął w klapce wiedząc, że lis się przez nią nie przeciśnie. Gdyby jednak znalazł inną drogę, dla Kota nie byłoby ratunku, gdyż jego pana, Leśniczego nie było w domu.
Zanim Śmiałek zareagował w jakikolwiek sposób, męska postać pojawiła się na horyzoncie i odgłos pospiesznych kroków otrzeźwił Śmiałka.
- Uciekaj! - warknął do Wrony i sam rzucił się do siatki. Miał już się przez nią przecisnąć, gdy uprzedził go odgłos wystrzału, i pocisk utkwił w jego barku. Efekt był natychmiastowy: Śmiałek zatańczył na łapach, zachwiał się i upadł jak długi. Wrona wzbił się w niebo, w panice próbując ocucić przyjaciela, jednak Śmiałek nie dawał znaków życia. Człowiek się zbliżał. Instynkt zwyciężył i Wrona uciekł na najbliższe drzewo. Mógł tylko się przyglądać, lecz w myślach już opłakiwał przyjaciela, którego odzyskał i utracił w kilka tygodni.
A Śmiałek odpływał, pewny, że tym razem ktoś dobrze postarał się o jego śmierć. Jednak chwilę zanim odpłynął w sen, zdał sobie sprawę, że wcale nie umiera..
Zasnął snem nienaturalnym, a Leśniczy zabrał go do domu. Wrona przypatrywał się temu w zdumieniu wiedząc, że nie wszystko jest stracone, chociaż nie pojmował zachowania człowieka....


Uznajmy, że to jest część trzecia, krótsza niż przewidywałam. Następna powinna się pojawić najwcześniej w weekend 27 - 28 i też będzie krótsza Smile.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kestrel
Moderator



Dołączył: 11 Cze 2011
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Wto 9:35, 16 Lip 2013    Temat postu:

Trzeci rozdział jest świetny, podobnie zresztą jak jego pozostałe części. Mam tylko do Ciebie taką małą radę. Myślę, że byłoby bardziej estetycznie, a raczej przejrzyście gdybyś edytowała swój temat (czyli pierwszy post) i tam dodawała te wszystkie części. Tak by wszystkie tworzyły całość twojego opowiadania. Lepiej by się nam po prostu czytało Wink Nie trzeba było wertować stron.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kudłaty
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:02, 16 Lip 2013    Temat postu:

Można by kiedyś wrzucić na stronę nawet jako podstronę Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mgiełka
Bażant



Dołączył: 08 Lut 2014
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:29, 12 Lut 2014    Temat postu:

Fajnie, że się starasz ale mi się to nie podoba...

EDT by: Kudłaty
Zdania zaczynamy wielką literą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ToTyToOn
Czarodziejka



Dołączył: 03 Lis 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 16:42, 12 Lut 2014    Temat postu:

Mgiełka napisał:
fajnie, że się starasz ale mi się to nie podoba...


To jest efekt na zakończenie serii, mi się nie podoba to że PzZL już nie istnieją fizycznie ani w kreskówkach, stąd te teksty...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kudłaty
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:24, 13 Lut 2014    Temat postu:

Mgiełko, uzasadnij swoją wypowiedź, a na pewno Adder uwzględni Twoje uwagi. Na forum jesteśmy raczej otwarci na propozycje i uwagi, czy to odnośnie strony, czy forum, czy choćby tworzenia lektora do serialu. Jestem pewien, że i Adder wzięłaby pod uwagę głosy krytyki, bo przecież każdy z nas chce się doskonalić, a tak naprawdę artysta tworzy nie dla siebie, a dla widowni i to widownia czerpie z tego przyjemność, co z kolei powoduje satysfakcję u twórcy. No chyba, że umotywujesz to jednym powszechnie znanym równoważnikiem zdania - bo nie. Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ToTyToOn
Czarodziejka



Dołączył: 03 Lis 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 1:10, 14 Lut 2014    Temat postu:

Kudłaty napisał:
a tak naprawdę artysta tworzy nie dla siebie, a dla widowni i to widownia czerpie z tego przyjemność


Z resztą się zgodzę, lecz nie z tym cytatem. Podejścia są różne i nie jest z góry narzucone że coś tworzysz dla kogoś bo to niemożliwe żeby tak było (chodzi o ustalenie takie). Tworzy się nie tylko z potrzeb materialnych czy potrzeby usłyszenia że to co robimy "jest fajne" a to główne dobra które płyną gdy myślimy o tym co chce obejrzeć widz czyli akceptacja i pieniążki.
A w tworzeniu czegokolwiek nie trzeba szukać akceptacji i pieniążków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kudłaty
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 2:16, 14 Lut 2014    Temat postu:

Ja wyraziłem swoje zdanie, hołduję zasadzie, iż dopóki artysta ma odbiorców, to ma po co tworzyć. Nie znaczy to, że ma zawładnąć światem i usłyszeć od miliardów ludzi że jest zaj*bisty i zarobić górę szmalu... Pojęcie jako takiego artysty jest moim zdaniem pojęciem względnym, jak czas w teorii Einsteina. Każdy z nas może mieć swoje zdanie na, właściwie, każdy temat, tym bardziej czy artysta to ktoś taki kto ABC czy ktoś taki kto XYZ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ToTyToOn
Czarodziejka



Dołączył: 03 Lis 2013
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 3:13, 14 Lut 2014    Temat postu:

Ok, po prostu odebrałem to jako fakt, nie jako opinię, jak tak to ok Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adder
Sowa



Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Będzin

PostWysłany: Sob 18:11, 28 Cze 2014    Temat postu:

Wiesz Kudłaty, w moich szufladach wala się mnóstwo tekstów, których nie potrafię skończyć, ale nie mam wrażenia, że muszę pisać dla kogoś. Po prostu gdy mam pomysł, to piszę, czy pomysł jest kiepski, czy dobry, to już inna sprawa. Piszę też dlatego, że im więcej piszemy, tym bardziej się rozwijamy. Chocaż oczywiście szanuję twoje zdanie i wiem o co ci chodzi.

Jeśli chodzi o krytykę, to oczywiście konstruktywna krytyka jest jak najbardziej na miejscu. To czy komuś coś się podoba, lub nie i dlaczego moim zdaniem pomaga piszącemu. Nie jestem tak zapatrzona w siebie, żeby ignorować krytykę innych i uważać, że wszyscy którym moje dzieła się nie podobają są głupi, a ja jestem najlepsza. Z góry wiem, że to co robię nie musi każdemu trafić do przekonania, nie jestem ani Szymborską, ani Hemingwayem.
Ja jednak będę kontynuowała pisanie, bo po prostu lubię pisać o moich ulubionych bohaterach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zwierzęta z Zielonego Lasu Strona Główna -> Teksty / Opowiadania Adder Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin