Zwierzęta z Zielonego Lasu - Tragedie

Adder

Nie jest o niestety przyjemny temat, ale zauważyłam że już gdzieś o tym wspominaliście. Ja oglądając przez YouTube odcinki Zwierząt ( niestety po angielsku) też zwróciłam na to uwage. Oczyiście na youtubbe możesz tworzyć własne filmiki i widziałam pare takich, i jeden z nich mówił właśnie o tragediach w serialu, wiec postanowiłam poruszyć tu ten temat.Troche tych tragedii było. Która z tragedii w serialu was poruszyła najbardziej? Mnie najbardziej poruszyła śmierć Borsuka i Kreta, a także Krętego ( dopiero z tego filmiku dowiedziałam sie że zginał bo słabo znam trzeci sezon więc to był szok), pozatym poruszyła mnie jeszcze śmierć Jeżów. A was?

Czarodziejka

Śmierć Borsuka i Śmiałka Sad

uroniłam parę łez..

Seba

W miarę upływu czasu pomyślałem sobie, że kreskówka dla dzieci a pokazana w niej jest prawdziwa śmierć i tragedia...

Powiem krótko - każda śmierć we wszystkich sezonach była smutna

Adder

ale to nie to samo co krwawa przemoc polsatu albo śmierć od 20 kul w klatce piersiowej. bo to bajka pouczająca jest

Seba

Oczywiście , masz rację. Chciałem wrzucić tylko małą anegdotkę. Ja się wychowywałem na bajkach PRL-u oraz kilku zachodnich, a w kreskówkach z bloku wschodniego nie było mowy o żadnej przemocy. Oczywiście i tak nic nie pobije Dragon Ball'a kiedy zacząłem oglądać. Teraz to już nie takie dziwne

Czarodziejka

Zwierzęta z Zielonego Lasu niosły pewne przesłanie. Jak każdy film animowany miały również wychowywać młode pokolenia. W każdym odcinku był jakiś morał.

Krzychu

I właśnie w tym tkwiła wyjątkowość tego serialu

Adder

I jego według mnie ponadczasowośc, szkoda że teraz juz nie jest taki popularny. Teraz dzieciaki wola gry , i wydaje mi sie że na tym tracą.

wracając do tragedii pamiętam że ruszyła mnie też śmierć przywódcy Jeleni.

GAŁĄZKA

a nie bylo wam smutno gdy umarl kret? lubilam ta rozkoszna postac Smile

Czarodziejka

Śmierć jeży to też było smutne.

Adder

pewnie że mnie to ruszyło. i śmierć Jeży też. zginęły razm pod kołami.

Nessi

Jak teraz patrzę w niektóre kanały dla małych dzieci to nie da się tego oglądać - wszystko takie słodkie i idealne że aż się nudno robi nie wiem jak te dzieci to wytrzymują. Zwierzęta były takie prawdziwe bo nie pomijały złych, smutnych i niepomyślnych wydarzeń. Moja mama która oglądała czasem ze mną, bardzo żałowała jeży ale mnie bardziej martwiła śmierć ponabijanych na kolce małych myszek. Mysz mimo podróży jakoś sobie radziła z dziećmi a ta wstrętna dzierzba żadnych wyrzutów sumienia nie miała to było dla mnie nie do zrozumienia Confused

.

GAŁĄZKA

smierc szramy z ukaszenia zmiji

Adder

a propos powyższego. śmierć Szramy też jest ttragedią chociaż prawdę mówiąc nie znam inego wyjścia by skończyć wojnę rudych i niebieskich lisów. ale śmierć Szramy była tragedią dla Błękitki i niebieskich lisów. razem z jego śmiercią skończył się ich wątek w historii ZzZL. nie twierdze że uroniłam łzę gdy umarł ale wraz z jego smiercią skończył się jakiś etap historii który z resztą mi się podobał ale skończyć się musiał. jakoś nie widziałam pokojwej możliwości rozwiązania problemu nie z charakterem Szramy.

Timothy

Wtrącę swoje trzy grosze. Nie pamiętam dobrze kawałka podróży i zwierząt w rezerwacie, bo dawno oglądałem serial, ale dwie pierwsze kasetki filmu mam i znam sytuacje w jakich zostali postawieni bohaterowie.
Po obejrzeniu na youtube filmiku ze śmierci jeży (wcześniej tej sceny nie widziałem) naprawdę się wzruszyłem, kilka dni o tym myślałem. To była bardzo dramatyczna scena, jeszcze przed całym zajściem pani jeżowa powiedziała:"Jestem ciekawa jak wygląda rezerwat Danieli" - czy jakoś tak.
To najbardziej mną wstrząsnęło, ale śmierć króliczka, młodych myszek, czy bażantów też była smutna.

Mam pytanko. Co z traszkami? Zginęły? Na filmie nie słyszałem tego zdania, ale ktoś mówił (chyba Ropuch), że na pewno ukryły się w wodzie. Przecież traszki stworzenia wodne chyba nie biegałyby po lądzie i to w trakcie pożaru. A ogień przecież wody nie spali. Jak myślicie, przeżyły?